poniedziałek, 11 czerwca 2012

o10 ,,Kocham Cię!! "



*Klaus*

Caroline zasnęła w moich ramionach. Była załamana. Nie wiem jak sprostam roli ojca. W sumie to cieszę się, że będę miał dziecko i to z najpiękniejszą istotą na świecie. Boję się tylko co będzie. Chciałbym, żeby  miało charakter Caroline, żeby nie było takie złe jak ja. Żeby miało jej blond, śliczne loczki. Musi to być chłopiec, wtedy moja linia przetrwa dalej.
Z tego co pamiętam 1000 lat temu zaszła tylko jedna wampirzyca w ciążę. I to była moja siostra Rebekah. Dziecko urodziło się zdrowe, ale było człowiekiem. Zwykłe dziecko, które piło krew. Było żywe i piło krew – dalej trudno był mi w to uwierzyć. Był podobny do Pierwotnych tylko, że silniejsze. Nie do zniszczenia, a jednak. Po jakimś czasie zmarło, ale ta linia została chodź geny zanikły.
Czyli Rebekah jest już stara –pomyślałem i mimowolnie się uśmiechnąłem.
            Podniosłem Caroline z ziemi. Cała się trzęsła, więc szybko pobiegłem w stronę samochodu. Położyłem ja na tylnim siedzeniu, sam usiadłem za kierownicą. Caroline dalej spała, przewróciła się tylko na drugi bok, gdy odjechałem.
            Po 10 minutach podjechaliśmy pod mój pensjonat. Wyobraziłem sobie, że po ogrodzie biega nasz synek. Gramy w piłkę nożną. To życie teraz na pewno mnie zmieni. Boję się tylko jak bardzo. Już Caroline zmieniła mnie na lepsze- tak mi się wydaje. Nie, muszę pokazać Caroline, że jestem silny,  że to wszystko mnie nie przerasta.
            Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do swojej sypialni. Położyłem ją na łóżku i zakryłem kołdrą. Sam poszedłem pod prysznic.

*Caroline*

Obudziłam się w czyimś łóżku. Po chwili zorientowała  się, że to pokój Klausa ale nie było go nigdzie obok. Było mi zimno, więc wyszłam z łóżka i skierowałam się w stronę łazienki.  Byłam tak zmęczona, że nie miałam siły oglądać czy kto ś siedzi w łazience.
Rozebrałam się i obróciłam do tyłu. Chciałam w łączyć wodę, ale w wannie leżał Klaus, który się uśmiechał, zaczęłam krzyczeć:
-Czy ty nie umiesz się odezwać??
-Umiem, ale oglądanie ciebie nago jest dużo ciekawsze- uśmiechnął się łobuziarsko i do dodał- chciałaś się wykąpać, więc wskakuj- machnął ręką wskazując mi miejsce i uśmiechając się zachęcająco.
Nie miałam zamiaru tak przed nim stać więc weszłam do wanny. Zrobiłam się czerwona jak burak bo Klaus nie odrywał ode mnie wzroku.
-Co się tak gapisz??- zapytałam jadowicie.
-Bo jesteś taka śliczna jak się złościsz.- odpowiedział.
Zrobiłam krzywą minę chodź w środku motyle obijały się o brzuch. Delikatnie go dotknęłam, jednak Klaus to zauważył.
-Boli cię?? Może musisz do lekarza??- pytał z troską.
Nie będę mu mówić, że dziecko widać dopiero po 2 tygodniach, a niech się martwi.
-Nie.... Tylko się zastanawiam- urwałam w połowie zdania.
-Nad czym myślisz skarbie??
Dlaczego on musi być tak uroczy??- pytałam sama siebie. I te jego zmarszczki dodawały mu uroku. Siedziałam tak i wlepiałam w niego gały. Zauważył to, przybliżył się do mnie i namiętnie pocałował w usta.
-Nie odpowiedziałaś na pytanie – ten jego uśmiech doprowadzał mnie o zawał sera.
-No... wiesz, chodzi... wiesz o co.-urwałam speszona ale po chwili dodałam- Jak sobie wyobrażasz nas?? Chodzi o to jak wyobrażasz sobie życie z dzieckiem. Jeżeli się nie zmienisz to nie będziesz miał prawa się z nim spotkać.
-Caroline czy ty nie widzisz jak ja się zmieniłem?? I to wszystko dla ciebie!! Kocham Cię!! Mogę to wykrzyczeć na cały świat.
Teraz nie wiedziałam co mam powiedzieć. Klaus, który mówi, że mnie kocha.
Boże, wybacz mi że jestem taka głupia ale te ż go kocham.

*********************

Hej :** Rozdział znów krótki ale nie mam czasu pisać. Myślę, że notka się podoba jeśli tak to komentujcie.
Polecam ta piosenkę
 http://www.youtube.com/watch?v=5FlQSQuv_mg :D a także zapraszam na mojego 2 bloga może spodoba wam się. Bo jeżeli nie to ja go usunę dodam jeszcze z 2 notki i jak nie będzie komentarzy to usuwam xd :D  http://tvd-klaus-fay-story.blogspot.com/ zapraszam i  pozdrawiam:***

5 komentarzy:

  1. Super rozdział, kiedy NN?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, jak słodko <3
    Bardzo mi się podoba Twój blog, a czarny i czerwony to moje ulubione kolory ;p Kocham tematykę Klaroline <3
    Możesz mnie informować o nowych rozdziałach?

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział. Pozdrawiam
    http://niesamowite-mroczne-opowiesci.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne. Fajnie że piszesz blog, wielkie dzięki z mojej strony ;***

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się to, jak piszesz.
    Mam pytanie. Kiedy dodasz kolejny rozdział na bloga o Damonie i Shelly? Czytam go od jakiegoś czasu i czekam na kolejną notkę.
    Odpowiedz na wisienka-rozkoszy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń