czwartek, 6 grudnia 2012

o20 ,, Buuu. I gdzie teraz królewno uciekniesz??"


Caroline:
Spojrzałam na prawo, stał tam śliczny, duży miś. Miał przywieszoną karteczkę


Myślę, że podobała Ci
się ta historia.
                K.

To był tylko sen?? Jego historia?? O co w tym wszystkim chodziło??
Lekarz wyszedł i dał mi porozmawiać z Eleną.
-Co się stało??- zapytałam.
-Dwa miesiące temu byłyśmy na imprezie, jechałyśmy do domu. Wszystkie byłyśmy nieźle piane.
Ty prowadziłaś. Byłyśmy już za mostem, gdy na drogę wyskoczył jakiś facet, tak mi się wydaje, a że ciężko było ci zapanować nad kierownicą wjechałyśmy do lasu prosto w ogromny dąb - zakończyła historię ciężkim westchnięciem. 
-A co potem się działo?? -dopytywałam dalej.
-Trafiłaś do szpitala, ja i Bonnie też, ale nam nic nie było. Ty miałaś 3 operacje i obudziłaś si dopiero dziś.
-Dobrze - odpowiedziałam spokojnie- Mam pytanie, ale mnie nie kłam już ok??
-Dobrze, nie okłamiem cię.
-Czy wampiry, hybrydy, czarownice istnieją??
   Elena była zmieszana. Chyba nie wiedziała co ma odpowiedzieć, ale dla mnie to wystarczyło wiedziałam już, że tak.
-Caroline, nie zrozum mnie źle. Tak istnieją, le większość jest złych...
-Tak jak np. Klaus?? -zapytałam.
-Skąd ty o nim wiesz??
Wskazałam jej ręką misia.
Wyciągnęła telefon i zadzwoniła do braci Salvatore. Byli u mnie już po 10 minutach.
-No, no barbie widzę, że jakoś się trzymasz.
-Ameryki Damon to ty nie odkrywasz.
-Dobra Caroline, wiedziałem, że przeżywasz jakąś historię i dlatego 
szybciej się nie obudziłaś, ale czy mogłabyś nam ją opowiedzieć??
Zaczęłam opowiadać  im całą moją historię.
Nie, nie moją - Klausa!

Klaus:

Siedziałem w pokoju ordynatora i słuchałem o czym rozmawiają. Sam dowiedziałem się dopiero teraz jak ta historia się potoczyła. Ja tylko wysłałem jej początek, ona sama się zakończyła.
Byłem wstrząśnięty, ja miałbym być taki? Zabić się z miłości.
Co ja się z osłem na łby pozamieniałem ?? -zaśmiałem się.
A może by ich tak powitać. Sprawdzić co tam u mojej - mojej??
Co tam u tej blondyny. Jestem zażenowany tym, że mogła pomyśleć, że ja coś do niej czuje.
-Ja?? To jest śmieszne - znów się zaśmiałem.
Ale byłem głupi. Mogłem sprawdzić, wejść do jej myśli i dowiedzieć się co się dzieje.
Postanowiłem wykorzystać jej słabość do mnie. Wyciągnąłem róże z wazonu i udałem się w stronę
pokoju Caroline. Otworzyłem frzwi i jakby nigdy nic wszedłem do środka. 
Caroline była przerażona, wyskoczyła z łóżka i schowała się w kącie.
Przed nią stał Stefan z Damonem. To muszę przyznać, gdyby ta blondyna była
wampirem i miała ubraną tą koszulę nocną była by naprawdę sexowna i drapieżna.

Caroline:

   Bałam się go, a zarazem coś mnie do niego przyciągało.
-Witaj Caroline, w końcu się obudziłaś - powiedział to z tym swoim akcentem, ale i z ironią- przyniosłem Ci kwiatki.
Przestałam się go bać, wiedziałem, że mnie nie skrzywdzi, czułam to. Wyszłam przed braci. Czułam ich szybkie oddechy za sobą.
Elena wstała z krzesła, Klaus spojrzał na nią i się zaśmiał.
-W dupie wsadź sobie te kwiatki, jak nie umiesz to ja Ci mogę w tym pomóc.
W jego oczach było widać nienawiść, albo pożądanie - nie to musiała być nienawiść.
 Na ustach zagościł mu uśmiech.
Cieszyłam się, że lekarz prędzej odczepił ode mnie kroplówkę i inne urządzenia.    
Podeszłam jeszcze bliżej niego.
-Z chęcią przyjmę twoją pomoc.
Złapał mnie w tali i w nadludzkiej prędkości znaleźliśmy się przed  szpitalem.
Wrzucił mnie na przednie siedzenie, sam za chwilę znalazł się za kierownicą.
-Zapnij pasy - rozkazał.
-Ty chyba na głowę upadłeś.
Drzwi się zamknęły.
-Buuu.. I gdzie teraz królewno uciekniesz??  Ewentualnie na tylnie siedzenie- zaśmiał się.
Ten jego śmiech strasznie mnie pociągał. Bałam się, tylko jednej rzeczy- tego, że ja go mogę kochać.
Jechaliśmy chyba 130km/h zapięłam pasy. 
Gdzie on mnie wywoził. Po 10 minutach zatrzymał się. Wysiadł, mnie przerzucił przez ramię i pobiegł w stronę budynku.


***************************************

I jak się podoba? Był jeszcze dalszy ciąg ale mnie się nie podobał jak go przeczytałam.
No rozdział jest specjalnie dodany na Mikołajki, jako prezent ode mnie.
Myślę, że się podoba. Pozdrawiam :***           
          

5 komentarzy:

  1. Strasznie mi się podoba ten rozdział jak zresztą wszystkie inne, ale ten jest jeszcze bardziej super bo Klaus jest zły :D Tylko dlaczego taki krótki ??? :( Czekam z niecierpliwością na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och w końcu zły Klaus, jakie to piękne ;) Super że tak szybko dodajesz.

    OdpowiedzUsuń
  3. naprawde super kiedy następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takich zaborczych facetów ;d Takie sceny są najbardziej hot a tacy mężczyźni to już w ogóle ahahaha ;d Bardzo fajny rozdział :) Poproszę o następny ;)

    ensenti.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. On się zachował w pros jak neardeltańczyk.

    OdpowiedzUsuń