poniedziałek, 21 stycznia 2013

o23 ,,Mogę wejść?"


***************************

Caroline: 

Czułam się jak w siódmym niebie. Tak on był tysiąc razy lepszy od Damona. Czułam jak jego dłoń pieściła, moje plecy. W miejscu, gdzie mnie dotykał czułam jak moje ciało płonęło. To nie był zwykły facet. Był tak sexowyny, że sama Elena padłaby z wrażenia. Jego usta wodziły już po mojej szyi.
Po chwili poczułam jakby więź między nami się urywała. Odtrącał mnie od siebie.
Próbował z tym walczyć. Wiem, że nie znam Kola dobrze, ale było mi z nim bardzo dobrze. Zapiął mi pas. Włączył silnik i odjechaliśmy bez słowa.
Spojrzałam przez okno, na niebie był ogromny księżyc.
Pełnia. Uwielbiała ją gdy byłam mała. Zawsze wychodziłam na taras i patrzyłam w niebo. Chciałam, żeby moje marzenia się spełniły. 
Złapałam Kola za dłoń. Wyrwał się z niej nie patrząc nawet na mnie.
-Kol o co ci chodzi?
-Jesteś głupia i naiwna.
Zabolało mnie to. Nie wiedziałam dlaczego tak mówi.
-Dlaczego? Co ja znów powiedziałam? - czułam, że łzy utknęły mi w gardle, było słychać, że czuję się już mniej pewnie.
Zaśmiał się i dodał:
-I co może teraz będziesz płakać? I mam cię przytulić, co? To chyba jakaś kpina.
-Zatrzymaj samochód! -urwałam.
Zjechał na pobocze. Wysiadłam z samochodu i żeby zrobić większe wrażenie z całych sił uderzyłam drzwiami. Nie chciałam przy nim pokazywać, że jestem słaba.
W domu byłam bezpieczna i tam mogłam płakać. Od domu dzieliło mnie tylko 100 metrów. Zdjęłam buty i pobiegłam jak najszybciej umiałam.
Weszłam do domu zamknęłam drzwi, buty rzuciłam w kąt i zjechałam po drzwiach, płacząc. Co mnie tak bolało? Zranione serce? To zawsze ja się nimi bawiłam.
Czułam jakbym go już znała i jakby nie pierwszy raz mnie skrzywdził.
Siedziałam oparta o drzwi, aż usłyszałam pukani do drzwi.

Klaus:

Stałem tak wpatrując się jak ucieka. Ten pocałunek był inny. Nigdy nie czułem czegoś takiego. Nawet z Vanessą. 
Wiedziałem, że będzie płakać, znów ją skrzywdziłem.
Dlaczego jestem takim bezlitosnym palantem i wszystko zawsze muszę niszczyć?? 
 Najbardziej szkoda mi jej, pomiatam nią jak starą ściera do podłogi, a wiem, że na to nie zasługuje. Dla niej jestem Kol, gdyby wiedział, że to ja nigdy by się do mnie nie zbliżyła. Sam miałem ochotę ją zabić, ale to się zmieniło.
Czuję, że gdy jestem obok mogę być kimś innym, mogę wszystko. 
Poszedłem w stronę jej domu. Słyszałem jak płacze.
Musiała siedzieć tuż przy drzwiach.
Zapukałem. -Puk, puk.
Słyszałem, jej każdy najmniejszy ruch. Kol mnie zabije. 
Ale nie teraz. Teraz dam się ponieść emocją. 
 Otworzyła mi drzwi. Stałem oparty o framugi.
Czarne rysy na twarzy po spływających łzach z tuszem dodawały, jej uroku.  
Miała spięte włosy w wysoki kok. Pociągała mnie tym jeszcze bardziej.
-Mogę wejść? - zapytałem jak najmilej umiałem.

Caroline:

Otworzyłam drzwi. W nich stał znów on. Boże co ja ci takiego zrobiłam??
-Mogę wejść?- zapytał z tym swoim akcentem. 
-A co masz zamiar, dalej mnie obrażać? Wchodź.
Przeszedł obok mnie i skierował się w stronę salonu. Czuł się jak u siebie w domu. Nawet nie trzeba było mu tego mówić.
Poszłam do kuchni wzięłam dwa kieliszki,a z barku wyciągnęłam wódkę.
Postawiłam wszystko przed nami i nalałam do obu.
-To za co chcesz pić? -zapytał.
-Za to, że jestem naiwna i głupia.
Opróżniliśmy kieliszki, a ja co chwilę dolewałam.
W połowie 2 flaszki już nie wiedziałam co robię i co gadam, ale jednego byłam pewna. Od początku tego spotkania marzę, żeby został na noc.
-A za co teraz chcesz pić?- widać, że smieszył go mój widok.
-Za to, że jesteś takim chujem, a i tak zakochałam się po uszy.
Kol zaśmiał się odłożył mój kieliszek, swój też i zaczął mnie całować. 
O Boże, ale ja jestem wcięta.
Zaczęłam mu rozpinać koszulę. Dotykałam jego gołej klatki piersiowej.
Zaczął zdzierać ze mnie ubranie. Nie wiem jakim cudem znaleźliśmy się w mojej sypialni i już leżeliśmy na moim łóżku.

***************************

Hej ;* Jak obiecałam, ze w poniedziałek będzie nowy rozdział tak jest.
Trochę przynudzam, ale mysle ze nastepny rozdział bedzie ciekawszy. 
Myślę, że się spodoba ;D i dziekuje za wszystkie komentarze, a i do tego, że daje dwa znaki zapytania to robie to z przyzwyczajenia ;D teraz już chyba nie ma tak ;d
Pozdrawiam i możecie zadawać mi pytania na asku, który jest po prawej stroie bloga tuż pod tłumaczem xD
zobacz filmik specjalnie stworzony dla mnie ;d Zobaczcie :* Polecam <3
   
   
        

18 komentarzy:

  1. Yeah :D Ja też jestem pierwsza :) Fajny rozdział, tylko dlaczego skończyłaś w takim momencie czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. to jest zajebiste a ten drugi toast popłakałam się do łez szczerość to szczerość.Kiedy następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no kończenie w takich momentach mnie dobija. Ale jestem ciekawa co Caroline zrobi Klausowi za to, że podawał się za Kola. Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział bardzo ciekawy : )
    Ale jak można go kończyć w takim momencie? ; )
    Z niecierpliwością czekam na następny : )
    Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział ;)
    Ciekawi mnie co będzie dalej , czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepraszam, że dopiero teraz komentuje, ale miałam do nadrobienia u ciebie dużo rozdziałów;)
    Klaus u ciebie jest wredny, podły, bezlitosny i okropnie traktuje Caroline, ale jego miłość przedziera się powoli przez gruby mur...?
    Może da się w końcu ponieść temu uczuciu?
    Ciekawi mnie też czy do końca Caroline będzie człowiekiem, czy może Klaus ją przemieni?
    Czekam na kolejny rozdział
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Z wielkim zaszczytem informuję cię, że zostałaś nominowana do Liebster Award.
    Szczegóły u mnie http://completelybrokenlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Z wielką radością ogłaszam, że zostałaś nominowana do Liebster Award.
    Pytania u mnie http://only-love-is-real-klaroline.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. bitwa-o-marzenia.blogspot.com <-- U mnie nn ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne, naprawdę bardzo dobre. ;>
    Czekam na nn. ;3

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam na nowy, 3 rozdział na http://yourgrenade.blogspot.com/ Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A rano dowie się że to nie Kol!!! da da da dammmm... Cudna notka i po opóźnieniu czekam na NN :D
    - Mała Mi

    OdpowiedzUsuń
  13. Nominuję cię do Liebster Award, gratuluję, pytania u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. super :D kiedy nowy rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo podoba mi się twój blog i sposób w jaki piszesz. w godzinę przeczytałam wszystkie rozdziały i jest zachwycona! jednyne co mnie zasmuciło to to, że poprzednie wydarzenia, to wszystko tylko sen Caroline.. a cieszy to, że Klaus żyje ^^ możesz zdradzić, kiedy pojawi się następny rozdział? ; )

    OdpowiedzUsuń
  16. nominowałam Cię do Liebster Award, pytania w najnowszej notce u mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurde ! Świetny blog, bez kitu ... :D Podoba mi się, że piszesz swoje opowiadanie na takim jakby ... "luzie" . Takie opowiadanie jedyne w swoim rodzaju . Urzekło mnie .
    " -To za co chcesz pić? -zapytał.
    -Za to, że jestem naiwna i głupia. "
    Boże, kocham ten tekst ! xd <3 A na końcu zrobiło się gorąco .. ;> Nie ma co, lubię takie zwroty akcji . Ciekawi mnie kiedy Kol poinformuję Caroline, że nie jest Kolem . Jezu, jak to brzmi hahah . ;d No nic, czekam na nn . ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Już się nie mogę doczekać nexta <3 Genialne jest ;D Świetny blog :3 Brak słów po prostu... A przy tym 2 toaście po prostu nie mogłam się przestać śmiać ze szczerości Caroline ;D Czekam na nn i zapraszam do siebie : carolineiklaus-loveforever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń