**********************
Klaus:
Musiałem wyjść na spacer. To jak postąpiłem z Caroline dało mi dużo do myślenia.
Wiem, że nie jestem idealny i zawsze muszę kogoś skrzywdzić, ale taki już jestem.
Czasami zastanawiam się po co ja jeszcze żyje?
Wszystkie wampiry umarłby razem ze mną. -zaśmiałem się gorzko.
Nie chciałem stać się taki jak Stefan czy Damon biegający ciągle za Elenką.
Ja muszę być silny.
Muszę wyłączyć emocje. Nie chcę nic czuć, a najbardziej tego jak na samą myśl o Caroline serce wali mi jakby chciało wyskoczyć.
Nie wytrzymam tego dłużej. To uczucie przerasta mnie samego.
Stanąłem i zamknąłem oczy.
Nie czułem już nic, ani tej pustki w głębi serca.
Nie czułem już nic, ani tej pustki w głębi serca.
Pobiegłem w wampirzym tempie przed siebie.
Zobaczyłem jakąś dziewczynę idącą slalomem.
Złapałem ją od tyłu i zacząłem pić jej krew. Nie chciałem się hamować, lecz jakiś inny wampir wpadł na mnie z ogromną prędkością.
Ugryzł się w nadgarstek i podał dziewczynie, dopiero teraz zobaczyłem, że to Caroline. Uśmiechnąłem się.
Dziewczyna leżała tak, a jej blond fale rozlewały się po chodniku.
Widziałem tego gościa już kiedyś, był on barmanem w Grillu.
Przyglądałem się tej szopce i wpadłem na plan, który zaraz wcieliłem w życie.
Gdy chłopak opuścił ją delikatnie na swoje kolana, podbiegłem do niego i skręciłem jej kark. Widać było w jego oczach strach.
-Po co wtrącałeś się do mojej kolacji?
I pobiegłem w stronę mojego domu. Miałem taką ogromną ochotę kogoś zabić.
Wbiegłem do swojego pokoju, spakowałem wszystkie rzeczy i zostawiłem kartkę.
Nie wrócę tutaj w najbliższym stuleciu.
K.
Wsiadłem w samochód i odjechałem, gdzieś daleko. Może do Północnej Karoliny nikt mnie tam nie znajdzie. Jechałem z ogromną prędkością, zostawiłem tamto życie za sobą. Teraz jestem sam wolny i jeszcze bardziej drapieżny.
Caroline:
Obudziłam się rano. Czułam się inaczej, coś się we mnie zmieniło.
Powoli przed moimi oczami przebiegały mi różne momenty.
Przypomniałam sobie Klausa, potem jak bezczelnie mnie wykorzystał.
Na końcu jak przez mgłę widziałam wczoraj.
Klaus skręcił mi kark. Dotknęłam szyi, spojrzałam do lustra jednak ona była tam gdzie powinna.
Ale do diabła gdzie ja byłam? To miejsce wydawało mi się znajome.
No jasne to był Grill. Wszędzie było ciemno.
-I jak się czujesz?? - zapytał Toby.
-Głowę mi rozsadza.
Ugryzł faceta obok w szyję i rzucił go mnie. Byłam szokowana.
Kły zaczęły mi się wydłużać i zaraz znalazłam się przy mężczyźnie leżącym na ziemi. Łapczywie piłam jego krew. Co się ze mną stało? -pytałam siebie.
Jestem wampirem. Boże Dlaczego??
Odepchnęłam faceta, nie chciałam go zabić czułam się podle.
Toby podszedł do mnie i dał mi pierścień z kamieniem onyksu. Czarny kamień idealnie pasował do mojej bladej karnacji.
-Dzięki temu będziesz mogła wychodzić na słońce.
-Dziękuje.
Gdy tylko skończyłam wybiegłam z baru, żeby przeprosić Elenę za to co ostatnio jej powiedziałam. Stanęłam pod jej drzwiami i zapukałam.
Po chwili otworzyła je Elena.
-Caroline? Nic ci nie jest? Martwiłam się.
-Przepraszam Cię za ostatnio.
Ustąpiła mi miejsca w drzwiach. Podeszłam i jakaś bariera mnie zablokowała. Nie umiałam przejść przez próg.
Elena wybałuszyła na mnie oczy, jej zdziwienie po chwili przeszło w zrozumienie.
-Wejdź Caroline.
Powoli wbiłam się do środka. Czuła, że to nie będzie taka rozmowa jak byłyśmy nastolatkami. Usiadłam na kanapie w salonie. Elena obok mnie.
- A teraz opowiedz kto Cię przemienił.
-To przez Klausa, skręcił mi kark.
Elena zagryzła dolną wargę i zaczęła potakiwać na wszystko co mówiłam. Opowiedziałam jej wszystko, że Klaus mnie zahipnotyzował i wykorzystał.
Zranił mnie jak nikt.
-Mam pomysł. W tym masz werbenę, wbij to Klausowi, a potem próbuj coś od niego wyciągnąć.
Przytuliłam Elenę na pożegnanie i wybiegłam z jej domu, prosto w stronę posiadłości Mikaelsów.
W środku nikogo nie było. W kuchni na blacie była karteczka.
Przeczytałam ją i upadłam na kolana. Nie potrafiłam się pozbierać, bo chodź tak bardzo mnie skrzywdził czułam do niego coś, więcej niż tylko nienawiść.
Kochałam go, pamiętam te chwilę gdy był słodki, romantyczny i delikatny.
Pamiętałam jak jego dłonie błądziły po moich plecach. Przebiegł mnie dreszcz.
Zaczęłam płakać. Dlaczego kobiety są takie głupie?
On wiedział, że go kocham i nienawidzę w jednym.
Pociągał mnie, a zarazem odpychał. Próbuje mi coś udowodnić, ale muszę zapomnieć. Chcę zapomnieć.
**********************
Hej :* Dobrnęłam do końca tego rozdziału. Jak dla mnie jest nudny, ale w sumie jak cały ten blog. Myślę, że teraz się zacznie gdy oboje w końcu o sobie zapomną i będą się bawić. Ale musicie poczekać, jeśli ktoś to jeszcze czyta.
Dziękuje za wszystkie komentarze ♥
Zapraszam na mojego drugiego bloga DRUGI BLOG ♥.
I życzę Wam Wesołych Świąt, dużo jajek i mało sprzątania :D
Pozdrawiam ♥
ja czytam i czekałam i się doczekałam super że go dodałaś fajny i wcale nie nudny
OdpowiedzUsuńJa również czytam :) Bardzo podoba mi się cały blog, rozdział jest świetny. Na pewno zajrzę na drugiego bloga. Również życzę Wesołych Świąt i oby wena Cię nie opuściła ;) Czekam na kolejną notkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Nie jest nudny! Szczerze powiedziawszy, pragnęłabym, aby znowu byli razem. Czekam na nn. ;*
OdpowiedzUsuńNie jest nudny i oczywiście, że nadal czytam ;D
OdpowiedzUsuńNonoo Klaus z wyłączonymi uczuciami oraz Caroline? Może być ciekawie i brutalnie.
Ciekawe kiedy znów się spotkają...
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nn.
Wcale nie nudny, świetny!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Klaus i Caroline będą razem..
świetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńCzytam... I uważam, że jest cudowne tak jak każdy rozdział u cb :3 Z resztą ty znasz moją opinię o twoim blogu <3 I nie wiem czy wiesz ale twój blog był pierwszym jaki zaczęłam czytać ;* Jest cudowny <3
OdpowiedzUsuńMam tylko nadzieję, że jeszcze będą razem ale to wiesz tylko ty ;D Bardzo mi się podoba ten rozdział i wcale nie jest nudny. W porównaniu z moim nextem to to jest bomba ;D a własnie i zapraszam bo chciałabym poznać twoją opinię o tym co ostatnio wyskrobałam ;D Zapraszam i czekam na nn u cb ;*
Już się nie mogę doczekać i wszystkiego najlepszego z okazji świąt Wielkanocnych :*
http://carolineiklaus-loveforever.blogspot.com/
wow ! Super rozdział ! czekamy na nowy ;*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :*
http://claus-i-caroline.blogspot.com/
Rozdział extra naprawde....świetnie piszesz<3
OdpowiedzUsuńsuper, kiedy następny??? :D
OdpowiedzUsuńZarąbisty jak zresztą cała reszta...
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć.!
Czekam z niecierpliwością na kolejny :*
Pozdrawiam i weny życzę :))